► Па-беларуску ► Po polsku ► На русском ► Українською
Wydarzenie odbyło się w formie spotkania – wszystkie mniejszości etniczne zasiadły do długiego stołu wzdłuż obwodu pokoju, na którym umieściły przyniesione ze sobą smakołyki.
Rolę moderatora jako inicjatorki spotkania objęła Rita Rozentāle, szefowa polskiego towarzystwa kulturalnego ”Wanda”. Aby stworzyć odpowiedni nastrój, wydarzenie rozpoczęto od hymnu Lipawy, a także nagrania spotkania Zoom „z czasów covidowych” – mówiąc, pamiętacie ten czas, kiedy nie moglibyśmy być razem? Teraz możemy wszyscy być razem! Uczestnicy spotkania zgodnie wstali i odśpiewali hymn swojego rodzinnego miasta.
Następnie przedstawicielka Centrum Organizacji Pozarządowych Kurlandii, Juta Reķele, opowiedziała o szczegółach dotyczących projektu stworzonego przez „Wandę” „Ogród Przyjaźni Narodów” – będzie zainstalowanych osiem ławek w parku Rainisa, po jednej reprezentującej kulturę każdego z narodów, które kiedyś stworzyły Lipawę i żyją teraz obok siebie. Każda z ławek będzie wyjątkowa.
Zewnętrzny obserwator może odnieść wrażenie, że społeczności mniejszości narodowych w Lipawie są „zakonserwowane”, każde „w swoim sosie”, niezbyt zauważalne i niezbyt chętne do wzajemnej komunikacji. Zatem: to wrażenie jest całkowicie fałszywe, jak z oburzeniem podkreślali w rozmowach z LSM+ uczestnicy „szczytu” organizowanego przez Polaków. Bardzo wysoko oceniają ideę stowarzyszenia ”Wanda”.
„Wspaniały pomysł, bardzo dobry! I nie tylko nasi Polacy tak robią. W zeszłym roku organizowałem Austrasdienas, wszystkie stowarzyszenia przybyły i zaśpiewały łotewskie pieśni ludowe, w przyszłym roku zrobię to samo. Tak też się spotykamy. A to, że kochana Rita wpadła na ten pomysł – jest po prostu idealne! Mam nadzieję, że nasze spotkania będą częstsze” – powiedziała Irina Tīre, fotografka, artystka i członkini zarządu Towarzystwa Niemieckiego w Lipawie.
„Aktywnie uczestniczymy w życiu publicznym – w zeszłym miesiącu braliśmy udział w selekcji festiwalu folklorystycznego Baltica, który odbędzie się w 2025 roku Inicjatywa „Wandy” jest bardzo dobra.
Takie walne zgromadzenia są bardzo potrzebne.
Jeśli nie jesteśmy gdzieś specjalnie zaproszeni, musimy to zrobić sami, zebrać się, porozumieć itp. Już przygotowuję swoją młodzież na przyszłoroczny Festiwal Piosenki i Tańca Uczniów, przygotowujemy zarówno ogólny program łotewski, jak i nasz własny” – powiedziała Jekaterina Cema, szefowa międzynarodowego centrum kultury Unisons.
„Nie mamy zamiaru „kisić się we własnych sosach”. Oczywiście, że chcemy wystąpić i to robimy, wykorzystujemy każdą okazję, bardzo się cieszymy, gdy jesteśmy gdzieś zapraszani. To pomaga nam się rozwijać, bardziej kochać i pokazywać się w całej okazałości. Po prostu z „wielkim hura” przyjęliśmy ideę polskiej społeczności i z wielką przyjemnością przygotowaliśmy zadbane, wyselekcjonowane materiały... Bardzo się cieszymy, że zostaliśmy zaproszeni na to wspaniałe wydarzenie. Przed nami jeszcze sporo pracy – trzeba będzie przygotować się na Nowy Rok, zorganizujemy poranek dla dzieci i osobno dla dorosłych, to już nasza coroczna tradycja. A po świętach noworocznych też mamy co robić” – powiedziała Elena Varakušina z białoruskiego stowarzyszenia „Mara”.
„Młodzi ludzie z Lipawskiej Szkoły Średniej Muzyki, Sztuki i Dizajnu (LMMDV) już do nas przyjechali (w ramach tworzenia „Ogrodu” to studenci LMMDV zapoznają się ze społecznościami mniejszości narodowych, a następnie mają stworzyć szkice unikalnych ławek - L.M.), rozmawialiśmy o społeczeństwie, tradycjach, wchłonęli naszą kulturę” – dodała Svetlana Ceceruk z stowarzyszenia “Mara” .
Wspólnotę Lipawy uzupełnili goście z Saldus – słowiańskie stowarzyszenie ludowe “Żivica” i zespół o tej samej nazwie.
„Jesteśmy sami w Saldus, w naszym mieście nie ma takich stowarzyszeń mniejszości narodowych, przyjaźnimy się nie tylko z Lipawą, ale także z wieloma innymi miastami i stowarzyszeniami, które nas interesują. Generalnie jesteśmy bardzo otwarci, dużo koncertujemy, jeździmy do pensjonatów, bierzemy udział w projektach, festiwalach, w tym festiwalach piosenki i tańca. W naszym społeczeństwie mamy nie tylko przedstawicieli narodów słowiańskich, czyli Ukraińców, Rosjan i Białorusinów, ale także Łotyszy. Zaproszenie stowarzyszenia WANDA bardzo mnie ucieszyło, ponieważ z Ritą nie tylko się znamy, ale też jesteśmy przyjaciółkami. Poza tym ostatnio odwiedziły nas ”Wanda”, „Unisonowie”, Wasi Białorusini i Ukraińcy. Teraz składamy rewizytę. Będziemy prowadzić pracę dalej w tym samym duchu” – powiedziała Tamāra Svirbuta, szefowa stowarzyszenia Živica.
W ramach tworzenia „Ogrodu Przyjaźni Narodów” odbędzie się jeszcze kilka wydarzeń, LSM+ zamierza w dalszym ciągu eksponować ten projekt.