● Tulkojums latviski pieejams šeit.
● Русский перевод доступен здесь.
– W listopadzie zapraszamy do kawiarni „Silva”, gdzie zaprezentujemy program znany od wielu lat – zdradza w rozmowie z LSM.lv Edmund Misiewicz, prezes oddziału Związku Polaków na Łotwie w Jełgawie. W dniach 19-22 listopada odbędzie się w mieście Tydzień Polskiej Kuchni, organizowany w tej samej kawiarni co najmniej od 2013 roku. – Będzie można skosztować żurku, bigosu, kaszanki czy szarlotki – zachwala Misiewicz, który na czele lokalnego oddziału stoi już kilka lat. Prezesurę przejął od zasłużonej działaczki Marii Kudriawcewej, niegdyś prezeski ogólnołotewskiego Związku Polaków.
– Ogółem w Jełgawie działa kilka organizacji mniejszości narodowych, w tym polska, litewska, żydowska, białoruska, ukraińska, a ostatnio również kazachska. Związek Polaków będzie w tym roku świętować 35-lecie istnienia – mówi Misiewicz. Powstał w 1989 roku, z inicjatywy Ity Kozakiewicz, przy bardzo aktywnym udziale Jadwigi Radziņi, która została jego pierwszą prezeską. W tym roku wraz z przyjaciółmi ze związku pojawi się w kawiarni „Silva”.
Oficjalnie Związek Polaków w Jełgawie będzie świętować 23 listopada. Wtedy, gdy wszyscy się już nasycą polską kuchnią, będzie można wysłuchać polskiego koncertu patriotycznego z okazji Święta Niepodległości Polski i Łotwy, z udziałem m.in. znanej na Łotwie Ewy Sawczuk, nauczycielki języka polskiego i śpiewaczki.
Rozmawiam z Krystyną Kunicką, sekretarzem Związku Polaków na Łotwie. – W tej chwili zakończyliśmy pracę nad wnioskami dla działań na przyszły rok do Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie. Największą imprezą związkową będzie Koncert Niepodległościowy w Dyneburgu w niedzielę 10 listopada, jak zwykle też Msza Święta za ojczyznę oraz złożenie kwiatów Pod Krzyżem na Słobódce. Krzyż w tym miejscu upamiętnia Polaków poległych podczas wyzwalania Łotwy w 1920 roku.
Plany obchodów Święta Niepodległości Polski wyznaczono nie tylko w Dyneburgu i Jełgawie, ale także w Krasławiu, Lucynie czy Rzeżycy. – W grudniu odbędą się w Jełgawie i Dyneburgu warsztaty kulinarne potraw świątecznych oraz warsztaty tworzenia ozdób świątecznych – zdradza Kunicka. Wcześniej odbędą się w Dyneburgu tradycyjne „Andrzejki”, a więc wróżenie z wosku. Ta impreza ma w Polsce bardzo długą historię.
Gdy zaglądam do Lipawy, to rozmawiam zazwyczaj z Ritą Rozentāle, prezeską oddziału lipawskiego Związku Polaków na Łotwie. Kieruje ona także lokalnym oddziałem stowarzyszenia „Wanda”. Niedawno oddział lipawski odbył wycieczkę do Kretyngi i Połągi, do sąsiedniej Litwy. – Zafascynowała nas historia rodziny Tyszkiewiczów, do której należały pałace w tych dwóch miastach – powiedziała nam Egita Kļujeva, działaczka oddziału. To stało się impulsem do tego, by zobaczyć tak bliską, a tak daleką Litwę. – Niestety mało kto z lokalnych Łotyszy zna Litwę, nie mówiąc już o języku litewskim, dlatego podróż była tym bardziej fascynująca – twierdzi Kļujeva.– Widzieliśmy głównie pałace Tyszkiewiczów w Połądze i Kretyndze, na molo w Poładze tym razem nie zajrzeliśmy – mówi działaczka Związku Polaków oraz Klubu Kobiet „Wanda”. Później oddział lipawski podróżował także do kurlandzkiego Saldus, zaś na najbliższe miesiące szykuje kolejną „bombę”: projekt „Ogród Przyjaźni Narodów”.
– 17 listopada świętujemy urodziny Polski i Łotwy, realizując projekt „Latvija mūsu kopīgās mājas” („Łotwa w naszych wspólnych domach”) razem z innymi organizacjami mniejszości narodowych Lipawy – zdradza Rita Rozentāle.
Jak już pisaliśmy wcześniej święta niepodległości odbędą się w wielu miejscach na Łotwie. Niektóre z nich ożywiły się jeszcze wcześniej. 25 października oddział lucyński Związku Polaków zorganizował uroczystą prezentację książki „Związek Polaków na Łotwie. 100 lat historii”, wydanej w 2024 roku.
Mimo zamknięcia polskiej szkoły, ożywia się również Krasław. Rozmawiam z lokalną nauczycielką, przysłaną z Polski, Mają Federkiewicz. Ona także zaprasza na święto niepodległości do Krasławia, przy okazji dzieląc się ze mną informacjami na temat „jesiennych aktywności” Związku Polaków:
– W październiku wystartowaliśmy z naszymi zajęciami. Udało nam się zrobić więcej niż planowaliśmy. Mamy w „Strumieniu” trzy grupy języka polskiego, od zera polszczyzny uczy się 24 osób. Liczymy się, że mogą się one wykruszyć, ale na razie trawmy przy naszych aktywnościach. Powołaliśmy do życia także Polski Klub Dyskusyjny, w którym od początku października spotyka się kilka osób – mówi Federkiewicz, nauczycielka wysłana do Związku Polaków „Strumień” w Krasławiu przez Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji Zagranicą (od czasu likwidacji polskiej szkoły w Krasławiu). W Polskim Klubie Dyskusyjnym, do którego przychodzą głównie starsze osoby, rozmawia się o polskich korzeniach, polskich śladach w Krasławiu. – Jako nauczyciele dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy, to jest nauka także dla nas – zdradza Federkiewicz.
– Jeśli zaś chodzi o dzieci z Krasławia, to nie ma większego zainteresowania językiem polskim. Na pewno chcielibyśmy do końca roku szkolnego w 2025 roku podtrzymać Polski Klub Dyskusyjny. Oprócz tego mój mąż, który jest absolwentem wychowania fizycznego, prowadzi zajęcia sportowe. We wrześniu uczyliśmy się tańczyć „trojaka” – mówi Federkiewicz, która w Krasławiu prowadzi także indywidualne zajęcia, zaś dla oddziału lucyńskiego Związku Polaków organizuje zajęcia online.
28 października odbyła się pierwsza lekcja języka polskiego w Salienie,
gdzie utworzyła się grupa kilkunastu uczniów lokalnej szkoły, którzy są zainteresowani nauką języka polskiego.
Jak Krasław będzie obchodzić święto niepodległości Polski?
Jeden dzień świętowania nastąpi w Krasławiu, zaś później odbędzie się wycieczka do Wilna, gdzie mieszka spora grupa mniejszości polskiej. Będzie to okazja dla Polaków z Łotwy, by poznać sąsiednią Litwę.